Wczoraj odbyło się pierwsze spotkanie klasowe w większym gronie. Było świetnie, strasznie się za nimi już stęskniłam. I dopiero teraz zdaję sobie z tego sprawę coraz bardziej. Po grillu nocowałam u Karoliny wróciłyśmy o 12, ale do ponad 3 gadałyśmy w łóżku. Mam nadzieję, że przed moim wyjazdem do Holandii jeszcze coś się zorganizuje np. SYLWESTER w lipcu w Domu Działkowca w Pszowie ;)
Ten tydzień będzie trochę pracowity a później już chyba tylko odpoczynek prze pracą w Holandii.
kilka zdjęć z wczoraj:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz