piątek, 1 czerwca 2012


Jakieś 30 minut temu spełniło się marzenie, o którym wręcz nie marzyłam {dalej w to nie wierzę). Jadę jutro do Katowic, do Spodka na Ligę światową <3 Nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę, a wszystko dzięki Ani która mi napisała, że ma bilet, aaaaaaaaa !! już nie umiem się doczekać...

i jeszcze się teraz dowiedziałam, że przyszły weekend spędzę w Krakowie jako wolontariusz, matko za dużo tego dobrego...

cudownie jest, lepiej być chyba nie może !



1 komentarz: