niedziela, 15 lipca 2012

58. na pamiętkę-podsumowanie Sofii


Tak sobie to wrzucam, żeby za jakiś czas móc sobie to znów zobaczyć i przypomnieć te wszystkie towarzyszące emocje.

 



Jak widać, nadal jestem w Polsce a nie w autobusie do Holandii. Codziennie mój termin wyjazdu ulega zmianie. Nie powiem zaczyna to być denerwujące, ale z drugiej strony jak mam harować za 3 euro to lepiej poczekać na coś bardziej godnego uwagi. Dlatego aktualnie jestem już spakowana, czekam tylko na telefon i żyję sobie tak na walizkach...

jutro Katowice, a dalej to nie mogę nic planować.

1 komentarz:

  1. Wiem jak to jest, póżniej w autobusie przesiedzisz 20 h ! ;///

    OdpowiedzUsuń