Po wczorajszej imprezie w 'domu działkowca" klasowo-nieklasowej, która mi się bardzo podobała, dzisiaj rano wstałam coś koło 8 o.O Nie wiem jak, ale wstałam. Zeszłam sobie na dół, zrobiłam sobie śniadanie, włączam tv, a tam powtórka meczu JW-SKRA. Oczywiście nie mogłam tego przegapić, musiałam to zobaczyć już po raz 3. Znowu mi się szkoda naszych chłopaków zrobiło, bo byli tak blisko, ale jednak SKRA okazała się lepsza. Zdarza się, no. Jednak i tak poziom meczu, to co się tam działo jest nie do opisania i nie wybaczyłabym sobie gdyby mnie tam nie było. Prawdopodobnie bym umarła, albo nie wiem co, a dziewczyny w klasie by chyba życia nie miały, chociaż po spotkaniu Kurka też nie miało, bo nie mówiłam o niczym innym :D
Hahaha, tak dla zabawy daje zdjęcie moje i Olgi [nie zabij mnie], które zescreenowałam z ipla.pl Jakość powala, ale co tam, nie codziennie jest się w tv.
o jenki... wstać tak wcześnie po imprezie?! Normalnie szacunek ! :)
OdpowiedzUsuńAle wcześnie! O_o
OdpowiedzUsuń