czwartek, 10 maja 2012

26. fuck !!!!



ZDAŁAM ZDAŁAM ZDAŁAM. 
[numerek 7 mnie nie zawiódł]

Żeby się nie stresować czekając na odpowiedzi z angla pojechałam z Frysztacką na zakupy,miałam kupić kolczyki i pierścionek nie kupiłam nic. Miałam kupić magazyn "siatkówka" nie kupiłam, ahh. Teraz przyjechałam patrzę na te wyniki i stwierdzam, że te 30 % uzbierałam. Boże nie wiecie jak się cieszę, bo na prawdę bałam się, że nie zdałam i że moje wakacyjne plany legną w gruzach. 

Muszę to napisać: DZIĘKUJE MOJEJ PANI Z ANGIELSKIEGO, BO MIMO TYCH NIE PRZESPANYCH NOCY, TYCH WSZYSTKICH STRESÓW, TEGO MILIONA KARTKÓWEK, KOLEJNEGO MILIONA ZADAŃ DOMOWYCH  NA PRAWDĘ SIĘ CZEGOŚ W 3 KLASIE NAUCZYŁAM. 

teraz jeszcze ustny, przed którym się już teraz stresuje....



1 komentarz:

  1. widzisz, widzisz, widzisz, i niepotrzebnie się stresowałas ;) A ustne pójda jak z płatka, mówię Ci!

    OdpowiedzUsuń